Choć czarne, to wesołe jest to sari. Uroku dodają mu malutkie pomponiki, które są doszyte tylko w tej części, której nie wkłada się za pas.

Można ubrać się w nie na imprezę tematyczną, na kurs tańca Bollywood, czy tańca brzucha. A po wszystkim wyjdą z tego tunika, sukienka, pareo. Tak, wszystko z jednego kawałka!

To sari jest bardzo aktualnie delikatnie sztywne, gdyż jest wykrochmalone. Już po pierwszym praniu bawełna zmięknie.

Do kompletu można uszyć czoli (choli), dopasowaną bluzeczkę. Na końcu tegoż sari jest kawałek materiału, który właśnie jest na nią przeznaczony. Widać go na ostatnim zdjęciu ze zbliżeniem.

Pierzemy w letniej wodzie, w płynie do delikatnych tkanin, ręcznie. Po praniu może zbiec się ok 5%na szerokości, długość kuponu zostanie ta sama.

Tło jest czarne (delikatnie rozjaśnione), mozaika ecru, wiatraczki też są ecru. Pomponiki na dole pomarańczowe, na brzegu - wielokolorowe.